O nas - my
Klub nasz, założony w początkach 2008 r., skupia miłośników strzelectwa, którzy robią co mogą by umilić sobie czas pożytecznym sportem oraz, przy okazji, oddać usługi społeczeństwu. Dla przypomnienia Klubowiczom i ku informacji osób postronnych na niniejszej stronie propagujemy swoją działalność, o której pamiętać powinniśmy, że oprócz stwarzania Klubowiczom przyjemności, daje pożytki liczne innym.
Działalność
Członkowie Klubu uczestniczą w strzelaniach sportowych, zawodach, imprezach okolicznościowych i edukacyjnych. W latach 2007 i 2008 Klub zorganizował pięć edycji ogólnopolskich zawodów w strzelectwie odprzodowym. Członkowie Klubu popularyzują strzelectwo historyczne i wiedzę o historii strzelectwa oraz dziedzin pokrewnych działając indywidualni i w ramach organizowanych przez Klub imprez.
Historia Klubu
Pod koniec AD 2007 wolni strzelcy lubelszczyzny zaczęli rozmawiać o wspólnym strzelaniu z broni odprzodowej - historycznej (replik). Do tej pory strzelający z wiatrówek nie wymagających od 2004 r. pozwolenia na posiadanie, spotykali się na organizowanych przez siebie imprezach strzeleckich i gościli na zawodach poza województwem. Sformalizowali swoją organizację pod nazwą Wschodnie Stowarzyszenie Strzeleckie. Większość z nich rozpoczęła także przygodę ze strzelectwem czarnoprochowym.
W wyniku inicjatywy p. Zbigniewa Cichosza doszło do spotkań strzelców odprzodowych ("czarnoprochowców") w celu sformalizowania organizacji strzelców odprzodowych. Na zebraniu zwołanym w Krasnymstawie w styczniu 2008 strzelcy odprzodowi postanowili, że swój klub afiliują przy LOK w Krasnymstawie, który jest użytkownikiem strzelnicy w Borowicy. Na zebraniu wybrano zarząd. Prezesem Klubu, który przyjął nazwę Lubelski Klub Strzelectwa Historycznego, został Zbigniew Cichosz. Od stycznia 2010 r. funkcję prezesa pełni Andrzej Koma.
W lipcu 2013 r. został rozwiązany Zarząd Powiatowy LOK w Krasnymstawie. LKSH, w związku z tym faktem jest afiliowany przy Zarządzie Wojewódzkim LOK w Lublinie.
O nas - inni
Poniżej zamieszczone są wybrane opinie o działalności naszego Klubu. Nieskromnie wypada zaznaczyć, że wybrane są tu wszystkie opinie jakie udało nam się znaleźć na forum bron.iweb.pl. Nie wybierane były te lepsze, a gorsze nie były pomijane. Cieszy nas niezmiernie, że tak o nas piszą. Ze skromności zaznaczamy, że zamieszczamy te dobre opinie by dać osobom spotykającym się po raz pierwszy ze strzelectwem historycznym obraz tego czym ono naprawdę jest.
Jeśli znajdziecie Państwo opinie niepochlebne lub macie złe zdanie o naszej działalności to dajcie nam znać abyśmy się podciągnąć mogli.
I Zawody - opinie
Doskonale zorganizowane. DOSKONALE!!!! Gospodarze przemili. Juz dawno się tak doskonale nie bawiłem. Sędziowie wiedzieli co mają robić. Pogoda super. A jedzenie !!!! Kaszanka, kiełbasa i boczek. Ogórki doskonałe. Kawa i herbata. To za wpisowe. Kto chciał to jadł. Ale to jest ta kresowa słynna goscinność. Taka miła wymowa i niebywała goscinność. Zawody według zasad MLAIC.
Jestem pełen podziwu i uznania.
Publicznie koledzy przyrzekli ze na Swięto Chmielu zrobią zawody na 2 dni! One mają być wspanialsze niż te tutaj.
I wyniki dali zanim dojechałem...
A widoki! Wspaniała okolica.
Dziekuję wszystkim kolegom za tak doskonale spędzona niedzielę. Jakież to sympatyczne połączenie luzu i rywalizacji. Był MaciekP i jak widziałem odjechał ukontentowany. On nie lubi zawodów. Byłem ja. Odjechłem ukontentowany. A lubię zawody. Po prostu zawody bardzo fajne.
MarekP
(...) Te zawody były fantastyczne. Nie startowałem, bom oburęki, ale się przynajmniej upewniłem i dowiedziałem od MarkaP, co potrzeba zrobić z przyrządami celowniczymi w moim naviku .36, a dla mnie to wiedza bezcenna. Myślę, Zbyszku, że trzeba kontynuować rozsądną kameralność tych zawodów, tym bardziej że Chełm to nieco inna sprawa, impreza z Borowicą nie do porównania, każda w swoim rodzaju. Rzutki widowiskowo były w Borowicy nie do przebicia.
ś.p. Maciej Podgórski
Witajcie, tak na goraco, bo właśnie zajechalismy do Warszawy (...). W Borowicy przepięknie, pachnąco latem, kameralnie, z przemiłymi gospodarzami, jadłem i piciem, skromną opłatą za konkurencje... Może konkurencja nie za wielka, może wyniki (z widocznymi wyjątkami) nie powalały, ale to nie oto chodzi, brawa dla wszystkich, którym sie chciało, po pierwsze zorganizować zawody i spotkanie ogólnopolskie czarnoprochowców, po drugie przyjechać, często ponad 200-300 km, żeby jeszcze tego samego dnia wrócić. Dziekuję MaćkuP za miłe słowa :) , pracuję nad 'skupieniem' i z zawodow na zawody jest coraz lepiej :P Dzięki 'rusznikarzu' za dobre rady strzeleckie itp. Oczywiście strzelanie do rzutków bardzo widowiskowe, ogólnie warto było być... same plusy, minusów trudno sie dopatrzyć, wiadomo zawsze jakieś się znajdą, ale wrażenie ogólne wygrało. Brawa dla kolegów-gospodarzy! Brawa dla zwyciezców!
Wiola
Samuel Hawken
MarekP
III Zawody (I Chmielakowe) - opinie
Theoben
-Marek
Samuel Hawken
Szeryf